Pandemia Covid-19 ujawniła brutalny i zepsuty system, narzucany nam o wiele za długo. Codziennie widzimy umierających – tych, którzy byli wykorzystywani, uciskani, marginalizowani i dyskryminowani ze względu na rasę, płeć, klasę, kastę.
Większość osób na świecie, pracujących na pierwszej linii w ochronie zdrowia, pomocy społecznej, w gospodarstwach domowych i rolnych, to kobiety. Są najmniej cenione i chronione, tak, jak Ziemia. Nie możemy godzić się na przemoc i pogardę – mówi Izabela Beno, prezeska Fundacji na Rzecz Równości.
Dlatego SIĘ BUNTUJEMY…
… dla kobiet, które doświadczają przemocy i/lub są zagrożone jej doświadczeniem, aby stanowczo stanąć po ich stronie i walczyć o odzyskanie bezpiecznego życia,
… dla kobiet wykonujących niezbędną pracę, by były doceniane, chronione i zajmowały wysoką pozycję społeczną,
… dla Ziemi, niezbędnej do życia.
BUNTUJEMY SIĘ, bo bunt jest wyrazistą formą protestu i wierzymy, że zostanie zauważony i nie będzie lekceważony. Buntujemy się przeciwko mitom o gwałcie: nieprawdziwym, haniebnym i krzywdzącym kobiety, przekonaniom, że przemoc to sprawa prywatna, a sprawca przemocy jest bezkarny. Dlatego chcemy, by kobiety zgwałcone i zniszczone innymi formami przemocy dostały to, czego potrzebują i co im się należy. To wsparcie państwa i społeczeństwa! – dodaje Beno.
Dlaczego BUNT MILIARDA?
Nawołujemy do buntu kobiety i mężczyzn – dodaje Wiola Samborska, przewodnicząca Rady Fundacji – ponieważ:
• miliard kobiet na świecie doświadcza różnych rodzajów przemocy, w tym przemocy seksualnej,
• przez cały czas kobiety nie czują się bezpiecznie w miastach, wsiach, na ulicach, przestrzeni publicznej i w domach,
• powstrzymanie katastrofy klimatycznej wciąż nie jest priorytetem rządów, a konsekwencje dramatycznych zmian na Ziemi poniosą jako pierwsi najsłabsi: kobiety, dzieci, osoby starsze i chore,
• w Polsce kolejne rządy nie dbają o bezpieczeństwo kobiet,
• polskie instytucje: policja, sądy bardzo często poniżają kobiety po doświadczeniu przemocy, tym samym skazując je na wieloletnie cierpienie.
MAMY DOŚĆ!
„Mamy dość milczenia kobiet, które nie przyznają się, że były gwałcone, ponieważ wmawia im się, że to ich wina, lub że zrobiły coś, czym gwałt sprowokowały.
Mamy dość tego, że walka z przemocą wobec kobiet nadal nie jest międzynarodowym priorytetem, w momencie, gdy na świecie jedna kobieta na trzy pada ofiarą przemocy lub gwałtu… a przecież unicestwianie, zamykanie ust, deprecjonowanie kobiet jest gwałtem na istocie życia.
Ludzie muszą — raz na zawsze — zdać sobie sprawę z tego, jak to jest, gdy twoje ciało przestaje być twoje, gdy twój świat rozpada się jak domek z kart, a psychika zostaje rozdarta na strzępy. Musimy połączyć się we wspólnym buncie i pasji, by zmienić sposób myślenia o gwałcie…”
MAMY DOŚĆ!
„Mamy dość milczenia kobiet, które nie przyznają się, że były gwałcone, ponieważ wmawia im się, że to ich wina, lub że zrobiły coś, czym gwałt sprowokowały.
Mamy dość tego, że walka z przemocą wobec kobiet nadal nie jest międzynarodowym priorytetem, w momencie, gdy na świecie jedna kobieta na trzy pada ofiarą przemocy lub gwałtu… a przecież unicestwianie, zamykanie ust, deprecjonowanie kobiet jest gwałtem na istocie życia.
Ludzie muszą — raz na zawsze — zdać sobie sprawę z tego, jak to jest, gdy twoje ciało przestaje być twoje, gdy twój świat rozpada się jak domek z kart, a psychika zostaje rozdarta na strzępy. Musimy połączyć się we wspólnym buncie i pasji, by zmienić sposób myślenia o gwałcie…”
Żyjemy na planecie, na której około miliard kobiet padło ofiarą gwałtu.
MILIARD KOBIET.
Nadszedł czas. Przygotujcie się.
Niech miliard kobiet powstanie, aby raz na zawsze skończyć z gwałtem.
Ponieważ mamy dość!
Źródło: Eve Ensler, OVER IT! huffingtonpost.com (źródło: Fundacja Feminoteka)
Szykujmy się na 14 lutego!
Mamy nadzieję, że społeczna akcja „Nazywam się Miliard”, planowana na 14 lutego oraz wszystkie towarzyszące temu wydarzeniu działania sprawią, że wspólnie i solidarnie podejmiemy wyzwanie. Jesteśmy przekonane że nasze zaangażowanie pozwoli zmienić świat na taki, „gdzie wszystkie żyjemy bezpieczne, gdzie nie ma opresji, nie ma gwałtu, kazirodztwa ani przemocy, gdzie kobieta nie jest przedmiotem”
ONE BILLION RISING („Nazywam się Miliard”) to ogólnoświatowa kampania społeczna przeciw przemocy wobec kobiet. Zapoczątkowała ją Eve Ensler, amerykańska pisarka, w 2011 roku. W ramach akcji co roku miliony osób na całym świecie wychodzą na ulice i place swoich miast by propagować kampanię i zatańczyć.
Organizatorzy kampanii zaproponowali ekspresyjną formę – taniec, który jest elementem pozwalającym nam komunikować się w uniwersalnym języku, języku który wyraża nas w buncie. Tańcząc bowiem „rządzimy” swoim ciałem, przekazujemy innym w sposób uniwersalny i bezpieczny nasze emocje, podpisujemy się pod hasłem akcji.
Celem akcji jest protest przeciwko przemocy wobec kobiet oraz uwrażliwienie społeczeństwa na ten problem. Problem, który jest nie tylko przejawem nierównego traktowania ze względu na płeć. Stanowi pogwałcenie podstawowych praw człowieka.
Stereotypy funkcjonujące w społeczeństwie sytuują problem przemocy w ramach prywatnej, wstydliwej sprawy. Dlatego większość kobiet, które doświadczyły gwałtów, nie zgłasza tego faktu na komisariatach ani w żadnych innych instytucjach. Przeświadczenie o niemożności dostania należnej pomocy wzmacnia postawa urzędników i funkcjonariuszy, podważających wiarygodność ofiary.
W Polsce szacuje się, że przemocy fizycznej i seksualnej doświadcza od 700 tysięcy do miliona kobiet (rocznie? W jakim czasie?). W tym ok. 200-250 tysięcy to kobiety, które zostały zgwałcone!
Sprawa przeciwdziałania przemocy oraz społecznemu na nią przyzwoleniu jest niezwykle istotnym problemem. Problemem, który może dotknąć nasze córki, matki, babki, nas same!
W Polsce zaczynałyśmy od 17 miejscowości, teraz jest ich niemal sto. Po co tańczą co roku? – Przez taniec wyrażamy sprzeciw dla przemocy wobec kobiet, dzieci – mówi Monika z Konina. Monika Falej, posłanka na Sejm: – Taniec to moc, którą mamy w sobie. Mamy władzę nad sobą, możemy tańczyć, protestować, czuć się silne. A w związku w tym, że jest nas miliony, to widać moc, czerpię energię od Was. W Olsztynie przychodzą także wspierający nas mężczyźni. To silna moc od ludzi dla ludzi – opowiada.
Magdalena Dyderska z wrocławskiej Fundacji na Rzecz Równości: – Tańczymy od 2013 roku, od początku, kiedy to Feminoteka zainicjowała akcję w Polsce. Wyrażamy sprzeciw wobec przemocy seksualnej szczególnie wobec kobiet i dziewcząt, bo wiemy, że to jest nasz moralny obowiązek. Zwracamy uwagę na poważny problem, by każdy się dowiedział, że to od niego zależy, czy to się będzie działo, czy powiemy „stop”, czy będziemy solidarni z doświadczającymi przemocy. I chcemy dać im siłę. Jesteśmy we Wrocławiu, całym sercem łączymy organizacje pozarządowe, samorządowe, uczelnie, dajemy silny głos mówiący „stop przemocy, stop gwałtom”. Ten taniec to poczucie władzy i siły, które płyną z nas. Silne jesteśmy wszystkie razem. Jesteśmy, byłyśmy i będziemy razem – opowiada.
Nie ma tańca tylko „po prostu”
Jedna z tańczących: – Każda z nas pewnie spotyka się z zarzutami, że „jest przemoc, a wy po prostu sobie tańczycie”. Ale to wsparcie mentalne dla doświadczających przemocy, czujemy się silne, ale też to współpraca bardzo wielu osób i organizacji. Taniec odbywa się 14 lutego, w Walentynki, wiele osób doświadczyło przemocy od kogoś, komu ufało.
Dorota Róża Chałat z Koszalina: – Od samego początku walczymy o prawa kobiet, nie zgadzamy się na wszelką przemoc seksualną. Walentynki to dzień, kiedy możemy manifestować niezgodę na przemoc.
Tańcząc 14 lutego, w Walentynki cały świat tańczy i protestuje przeciwko przemocy wobec kobiet. Miliard ludzi powstanie, aby powstrzymać falę przemocy!
Co trzeba zrobić, żeby włączyć się w akcję?
• Naucz się układu tanecznego ćwicząc samodzielnie lub w bezpiecznym gronie (z zachowaniem reżimu sanitarnego). Nagraj swój filmik i udostępnij go 14 lutego 2021 w mediach społecznościowych, promując tym swój sprzeciw wobec przemocy, szczególnie przemocy jakiej doświadczają kobiety.
• Promuj materiały innych osób, które w tym dniu będą protestować on-line.
• Dołącz też do wydarzeń towarzyszących akcji, będziemy o nich informować na profilu Fundacji na Rzecz Równości.
Pamiętaj! Nasza świadomość i zaangażowane działanie są kluczem do zmian, które potrzebne są kobietom i Ziemi.